Caly czas mecze sie bo nie potrafie zdecydowac gdzie zostac, tu czy wrocic do Polski. Powoli zaczynam popadac w depresje z tego powod, na niczym innym nie potrafie sie skupic caly czas analizuje i nic mi to nie pomaga...
Macie moze jakis znajomych ktorzy wrocili do Polski, wiecie moze jakie sa ich opinie, co mysla,czy sa zadowoleni czy moze zle zrobili i chca wrocic do UK?
Prosze napiszcie cos... Napiszcie co przemawia do Was zeby zostac w UK lub wrocic do Polski?
Pozdrawiam, Bocian

‹ Tragedy at Smolensk na BBC Polski sklep w Gloucester ›

decyzja

Masz taki fajny pseudonim, kojarzący mi się z Polską :), ale nic nie sugeruje :).
Mam kilku znajomych którzy wrócili do naszej pięknej ojczyzny, niestety oprócz pięknych krajobrazów, mówią iż nie wiele się zmieniło.
Z lepiej płatną pracą jest nadal ciężko, szczególnie jak nie ma się znajomych tam gdzie powinni być, ceny w sklepach już europejskie, ale z drugiej strony, jeżeli ktoś ma dwie zdrowe ręce, głowę na karku, to zawsze sobie poradzi.
To pytanie jest jednym z ciężkich na które każdy obcokrajowiec przebywając w tym kraju, często sobie zadaje.
Także myślę iż najważniejsze jest to czy ktoś tam na Ciebie czeka, czy czujesz się tam potrzebny, bo jeżeli nie, to chyba nie ma sensu wracać.
Ale to tylko takie moje przemyślenia na ten dzisiejszy wieczór, ostateczną decyzję musisz niestety podjąć sam.
Gdzie nie będziesz, zawsze z Tobą będzie Anioł Stróż wiec zawsze Ci pomoże (nie, nie jestem księdzem :)
Pozdrawiam bardzo serdecznie,

no i jedziemy...ale jakos

no i jedziemy...ale jakos tego nie czuje do konca. Boje sie tego jak to bedzie i czy dam rade... jakos nie potrafie myslec spokojnie...juz mnie to wszytsko zaczyna denerwowac i meczyc. Straszne to wszytsko;/! Jest mi zle ze nie potrafie tak lekko i ze spokjojem przyjac decyzji o powrocie...Czy to normalne? Dlaczego tak jest ze moja decyzja nie jest w 100% pewna, ze caly czas mysle " moze lepiej tu, a moze tam"?
Dziekuje za ppierwsza odpowiec, to bardzo mile z Twojej stromy.
Pozdrawiam, Bocian

Ja wróciłam, dostałam pracę

Ja wróciłam, dostałam pracę za 2000 zł na "rękę" tzn czy ją chcę mam dać odpowiedź w poniedziałek (biurowa w firmie logistycznej), mam pieniądze na mieszkanie, nic tylko męża ściągać do siebie.

A jednak coś mi nie gra. Coś powoduje że wydaje mi się że ta decyzja nie do końca będzie właściwa.

Nie wiem czy chodzi o to co widzę na ulicy, szare bloki, brudne ulice zero parków dookoła. Czy też o to że w Polsce pracę dzisiaj masz a jutro można jej nie mieć.

nie mam pojęcia o co mi

nie mam pojęcia o co mi chodzi.

Czy zdając sobie sprawę z tego że w Anglii wszystko będę musiała zaczynać od początku, szkoła, studia i nauka języka mój wybór powrotu do UK byłby rozsądny?

polska

Wybraliście Polskę, to pewnie dobrze. Myślę iż nigdy nie będziesz wiedział gdzie byłoby lepiej. Czy gdybyś został w UK czy nie myślał byś iż w Polsce miał byś dobrą pracę i możliwość na awans? Albo będąc w Polsce czy czasami nie będziesz żałował iż jednak w UK byłoby prościej. Nie da się żyć dwoma życiami, podjęta decyzja jest podjętą decyzją i tylko niej należy się trzymać a nie gdybać co by było gdyby, bo tego już nie będzie.
Jakoś dawałeś sobie radę wcześniej w Polsce więc i zapewne teraz sobie dasz radę, raz będzie lepiej raz gorzej ale cały czas do przodu :)
Zapewne masz tam też rodzinę do której czasami możesz zwrócić się o pomoc w tych początkowych chwilach po powrocie. Każdy z nas jest człowiekiem i każdy ma słabsze chwile, pewnie po powrocie dużo osób je wtedy przeżywa, ważne jest wtedy żeby mieć drugą osobę z którą można by o tym porozmawiać.

A co do pracy w Polsce na zasadzie raz jest raz jej nie ma, to jest ten urok naszej ojczyzny, ale tak naprawdę jesteśmy do tego przyzwyczajeni, dlatego słyniemy z tego iż osoby z naszego kraju z reguły są bardzo ostrożne w podejmowaniu działań, taka odwrotność do zachowań angielskich, gdyż czasami myślę iż oni są najczęściej na walizkach a pracę by mogli zmieniać kilkakrotnie w ciągu roku.
Mamy po prostu inną mentalność.

Szare bloki to nie nasza wina bardziej wina naszych poprzednich zwierzchników Rosjan którzy takie kolory preferowali. Obecnie nasz kraj jednak zmienia się coraz bardziej, ocieplając budynki stosuje się różne kolory, na pewno będzie coraz lepiej.

Sciągnij męża jak najszybciej, żeby ktoś był przy Tobie w chwilach rozterki, za długa rozłąka też nie jest dobrym rozwiązaniem, często ludzie odzwyczajają się od siebie i robi się wtedy więcej problemów i ciężej dochodzi się do kompromisów.

Pamiętajcie tylko jedno, nigdy nie żałujcie już podjętej decyzji.
Ta decyzja którą podjeliście jest dobrą decyzją i nie ma najmniejszego sensu gdybać.

ja już podjęłam decyzję.....

ja już podjęłam decyzję.....

zaryzykowałam, zgodziłam się na tą pracę ale wydaje mi się że decyzje o powrocie do UK podjęłam dużo wcześniej. Praca okazała się niewypałem, pewnie niejednej osobie by pasowała ale mi nie pasowało ani otoczenie ani podejście szefa...

Szare bloki to tylko taka metafora, bloki pięknieją, budują nowe ale to nic nie zmienia... Ludzie nadal zacofani w poglądach, nieprzyjemni dla siebie, każdy gdzieś goni za swoim interesem, a jeden mądrzejszy od drugiego...

Brak tu luzu i tolerancji

zapomniałam jeszcze dodać, że

zapomniałam jeszcze dodać, że część Polaków żyjących w Polsce która nigdy nie mieszkała i nie pracowała za granicą godzi się na swój los "bo przecież inni mają gorzej" Nie chce im przyjść do głowy że sam wyjazd za granicę już coś zmienia: szersze spojrzenie na świat, pozwala poznać to co znamy tylko z opowiadań, czasem zmienia nawet zdanie na pewne tematy... Ma się porównanie dwóch całkowicie różnych systemów politycznych, ekonomicznych, kulturalnych, klimatycznych i wszystkich innych które da się porównać. Dla niektórych osoba, która posiada pracę w PL, ma dobrą kondycję finansową decydująca się na wyjazd za granicę jest prawie na równi z osobą która zmysły postradała......

Samo życie w Polsce i staranie się o coraz wyższe wynagrodzenie i poprawę finansową życia to tylko namiastka tego co można osiągnąć. A wakacje raz do roku w Egipcie nie uczynią człowieka światowym.

Dlatego ja od siebie życzę wszystkim zagubionym aby przy wyborze kierowali się sercem a nie rozumem. Bo to serce jest nieszczęśliwe a nie rozum.....

decyzja

Witaj,
Tak się zastanawiam co by było gdyby każdy z nas tutaj kierował się sercem a nie rozumem. Pewnie bardzo mało Polaków by zostało na wyspach. Jednak jest coś takiego w naszej ojczyźnie że nie wszystkich, ale mogę pokusić się o stwierdzenie iż większość, ciągnie jednak do polski.
Rodzina, znajomi, brak barier językowych można by tak wymieniać, jednak to zazwyczaj rozum decyduje iż powinniśmy tutaj zostać. Dla nas samych, dla naszych dzieci dla dalszych pokoleń.

A czy ludzie są w Polsce zacofani w poglądach? Tutaj jednak bym trochę polemizował.
Tutaj jest inne spojrzenie na świat oraz w Polsce również inne. Każdy kraj ma swoje tradycje, korzenie i to jest bardzo trudno zmienić.
W Polsce można powiedzieć iż jest mniej tolerancji w niektórych dziedzinach, jednak tutaj jest mniej kultury tam gdzie jednak powinna ona być, ale przez brak wzorców jej nie ma.

Każdy kraj ma swoje minusy i plusy, ale my Polacy zaraz po Cyganach to chyba jesteśmy najbardziej wędrownym ludem na tej ziemi, może po prostu ciężko nam dogodzić? :)

Pozdrowionka,

Zaczynam głupieć i jeszcze

Zaczynam głupieć i jeszcze troche to pewnie jakies tabletki na uspokojenie beda mi potrzebne... Tak latwo bylo tu wyjechac, a tak cieżko jest teraz wrocic. Czlowiek juz mysli ze decyzja zostala podjecta" tak wracamy" a zaraz " nie, nie wracamy" i o co chodzi?
Ogolnie to ja sie boje, że mnie rodzina zdusi...ze nie bede miec prywatnosci, ze beda krytykowac moje wychowywanie dzieci itp.
Tutaj mi dobrze, bo mam swoja prywatnosc, nikt mnie nie krytykuje za to co nosze, nikt sie za mna nie oglada itp.
Tu wiem ze nigdy nie bedzie mnie strac na wlasny dom,a w PL go mam. i ten dom tak strasznie mnie ciagnie...smutno mi...
Bocian

Dwa domy

Być może dobrym rozwiązaniem było by mieć dwa domy. Niestety, drogie rozwiązanie.

Dodaj nowy komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Follow us

Bądź na bieżąco w wygodny
dla siebie sposób:

Facebook Twitter RSS